Dziś propozycja warzyw w wersji rozgrzewającej. Szalotka to doskonałe źródło witaminy C, że o afrodyzjakowych właściwościach selera nie wspomnę :) Świetna zarówno na obiad, jak i na jesienną kolację. Szczególnie po powrocie z deszczowego spaceru...
Zupa szalotkowo-selerowa
Składniki:
- 450 g szalotek,
- 150 g selera naciowego,
- 300 g mleka,
- 100 g gęstej śmietany *,
- 1 łyżka mąki,
- 3 łyżki oleju z pestek winogron,
- 1 litr bulionu warzywnego,
- kminek mielony,
- czosnek niedźwiedzi,
- sól, pieprz.
Cebulę pokroić w kostkę, posypać kminkiem i zeszklić na rozgrzanym oleju.
Mleko doprowadzić do wrzenia, dodać pokrojony w plasterki seler naciowy - gotować na wolnym ogniu przez ok. 5 min. Dodać podsmażoną cebulę, bulion i przyprawy – ponownie doprowadzić do wrzenia i dusić pod przykryciem przez ok. 10 min. Wlać śmietanę wymieszaną z mąką i 100 ml gorącego wywaru – zagotować i zmiksować. Przed podaniem posypać suszonym czosnkiem niedźwiedzim. Można serwować z groszkiem ptysiowym lub grzankami chlebowymi.
* Zupa ma konsystencję gęstego mleka. Jeżeli chcemy, aby była bardziej kremowa należy zwiększyć ilość śmietany i mąki.
Zawsze kusi mnie zupa cebulowa,tylko jeszcze nigdy nie mialam odwagi zeby ja przygotowac.A tak na marginesie spodobaly mi sie naczynia w ktorych ja podalas,pasowalyby mi do kuchni;)))
OdpowiedzUsuńz szalotek... tak, właściwości tej cebulki są wspaniałe.
OdpowiedzUsuńa zupka? z pewnością rozgrzewa! chociaż dzis u mnie słońce, też się bym skusiła ;]
Pyszna zupka i tak ładnie się nazywa, to Ja chętnie się poczęstuję ...
OdpowiedzUsuńidealna na chłodne dni...
OdpowiedzUsuńPrzeuroczą masz miseczkę! A i zawartość niczego sobie. ;))
OdpowiedzUsuńTakiej jeszcze nie jadłam, całkiem fajne połączenie!
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować!
Pozdrawiam
SWS
Oo, coś dla mnie, zdecydowanie! Lubię cebulę w każdej postaci ;)
OdpowiedzUsuńjaki masz świetny zestawik do zupki;) a sama zupka świetnie się zapowiada;)
OdpowiedzUsuńmmm... jaka pyszna:) chetnie zjadlabym miseczke takiej zupki:)
OdpowiedzUsuńLubie dodatek szalotek w potrawach. Twoja zupka na pewno by mi posmakowala, mniam :))
OdpowiedzUsuńAromatycznie się prezentuje :DDDD
OdpowiedzUsuń