poniedziałek, 27 maja 2013

Moc kolorów

Wyznaję zasadę, że naturalnie kolorowe jedzenie musi być dobre. Ta reguła doskonale sprawdza się w sezonie dostępu do świeżych warzyw i owoców. Bazą dzisiejszego dania jest rukola z przydomowego ogródka, soczyste pomidory i absolutnie niezbędny w mojej kuchni czosnek. Połączenie składników, którym zapewne nikogo nie zaskoczę, ale też do którego nie trzeba specjalnie namawiać, bo wiadomo, że jest pyszne...



Chrupiące kajzerki
z ciepłą sałatką warzywną

Składniki:

- 2 kajzerki,
- 2 plastry wędzonej szynki,
- ½ pomidora,
- 1 ząbek czosnku,
- garść rukoli,
- 1 jajko,
- 2-3 łyżki oliwy,
- sól i pieprz (do smaku).

Z kajzerek ściąć czapeczki, wydrążyć środek uważając, by nie uszkodzić skórki. W każdej kajzerce ułożyć po plastrze szynki.
Pomidora pokroić w drobną kostkę, rukolę posiekać. Warzywa połączyć z roztrzepanym jajkiem i wyciśniętym ząbkiem czosnku - doprawić do smaku solą i pieprzem. Masą warzywno-jajeczną wypełnić środki kajzerek, zapiekać w 200 st. C przez ok. 15-20 min. aż zetnie się jajko. Przed podaniem skropić oliwą. 











  



czwartek, 23 maja 2013

In vino veritas

Nigdy nie byłam fanką win musujących, więc propozycję degustacji wina BURNARJ przyjęłam z rezerwą. Decydująca okazała się informacja, że jest ono wytwarzane z andaluzyjskich pomarańczy. Pomyślałam sobie: dojrzewające pod słońcem Hiszpanii owoce i buzujące bąbelki – może to ciekawe połączenie? Szczególnie, gdy jak u mnie w Bieszczadach 17 stopni Celsjusza za oknem. Jestem wzrokowcem, więc w pierwszej kolejności lustracji poddana została butelka. Zachwyca prostotą i nieprzekombinowaną, minimalistyczną etykietą. Jednak największym atutem wina jest jego niesamowity zapach. Ma się wrażenie unoszącego nad kieliszkiem aromatu świeżo wyciskanego soku z pomarańczy. Do tego należy dorzucić cierpko-słodkawy posmak i ładny kolor. Wino określiłabym jako lekkie i orzeźwiające. Myślę, że może stanowić świetne uzupełnienie dobrego deseru. A bąbelki mają na tyle delikatną strukturę, że nie są przesadnie „agresywne”, czego szczerze nie znoszę w tego typu trunkach.  Chętnie sięgnęłabym po pozostałe propozycje BURNARJ, jako że wino dostępne jest w trzech rodzajach: BRUT (wytrawne), BRUT  NATURE (wytrawne bez dodatku cukru), SEMISECO (półwytrawne). Polecam i dodaję do listy ulubionych „babskich” alkoholi (obok wina śliwkowego Kyoto Plum i niedawno odkrytego wina z granatów Mogen David). 

 









 

 



poniedziałek, 20 maja 2013

Rabarbarowy poniedziałek

Lubicie poniedziałki? Ja bardzo - szczególnie za nowe otwarcie i nieprzewidywalność nadchodzącego tygodnia. Mój dzisiejszy poniedziałek był dość intensywny, ale za to rozpoczął się takim oto smakowitym porankiem. Chrupiące tosty z rozpływającym się masłem i kwaskowo-pikantnym dżemem rabarbarowym własnej produkcji. Do tego herbata z suszonej mięty ogrodowej i nic mi więcej nie potrzeba...

 
Dżem rabarbarowo-korzenny

Składniki:

Mieszanka korzenna:
- 4 łyżeczki cynamonu,
- 1 łyżeczka imbiru,
- 1 łyżeczka anyżu,
- 1 łyżeczka ziaren kolendry,
- 1 łyżeczka gałki muszkatołowej,
- ½ łyżeczki pieprzu Cayenne,
- ¼ łyżeczki kardamonu,
- kilka goździków,
- kilka ziaren ziela angielskiego.

Wszystkie składniki drobno zmielić lub utrzeć w moździerzu. Nadmiar mieszanki niewykorzystany do przygotowania dżemu przechowywać w szczelnym pojemniku.     

Dżem:
- 2 kg rabarbaru,
- 1 kg cukru,
- 4 łyżeczki mieszanki korzennej.

Umyty i nie obrany rabarbar pokroić na niewielkie kawałki, zasypać cukrem - odstawić aż puści sok. Dodać mieszankę korzenną, doprowadzić do wrzenia usuwając nadmiar piany. Gotować na wolnym ogniu przez ok. 45 min. do zagęstnienia. Gorący dżem przekładać do wyparzonych słoików - odstawić wieczkiem do góry do całkowitego ostudzenia.














* Z podanej ilości składników wyszło mi 11 słoiczków. 

poniedziałek, 13 maja 2013

Mai się maj

Dla każdego, kto tak jak ja nie znosi plewienia chwastów pokrzywa jest prawdziwą zmorą w ogrodzie. Jednocześnie nie sposób pominąć jej walorów leczniczych szczególnie, że maj to najlepszy okres, by pokusić się o zbiory tych pełnych witamin liści. Swego czasu eksperymentowałam z zupą z pokrzywy, a dziś pora na coś słodkiego. Do koktajlu, który zwykle przygotowuję z samych liści pokrzywy dodałam garść truskawek, które "nie zmieściły się" na cieście rabarbarowo-truskawkowym. Dzięki temu specyficzny smak pokrzywy jest praktycznie niewyczuwalny i gwarantuję, że przypadnie do gustu nawet dzieciom, które z reguły nie lubią tego typu zdrowych wynalazków. 

   
Koktajl pokrzywowo-truskawkowy

Składniki:

- garść liści pokrzywy,
- garść truskawek,
- ½ op. kostek lodu,
- 100 ml wody mineralnej (niegazowanej),
- 2-3 łyżki soku z cytryny,
- 1 łyżka miodu.

Wszystkie składniki zmiksować na jednolitą konsystencję, podawać bezpośrednio po przygotowaniu.

* Do koktajlu najlepiej nadają się młode listki z samego wierzchołka pokrzywy.  











czwartek, 2 maja 2013

Błogie lenistwo

Długi majowy weekend trwa w najlepsze. Może pogoda trochę kapryśna, ale nie ma co narzekać, bo jest pięknie i niespieszno - tak, jak lubię. W ramach przerwy obiadowej zapraszam na pożywną zupę ze świeżo zerwanym czosnkiem niedźwiedzim, którego kępy dzielnie przetrwały kolejny sezon w ogrodzie. A jutro pierwszy w tym roku wypad w bieszczadzkie górki, do których bardzo mnie już ciągnie...       


Zupa z czosnkiem niedźwiedzim

Składniki:

- pęczek czosnku niedźwiedziego,
- 2-3 łyżki masła,
- 150 g marchewki,
- 150 g selera naciowego,
- 300 g ziemniaków,
- 2 l bulionu,
- 150 g śmietany,
- 1 łyżka mąki ryżowej,
- sól i pieprz (do smaku).

Czosnek niedźwiedzi dość grubo posiekać, marchewkę i seler pokroić w półtalarki, ziemniaki w kostkę. Na rozgrzanym maśle krótko podsmażyć rozdrobnione warzywa, zalać bulionem, gotować na wolnym ogniu przez ok. 15 min. do miękkości ziemniaków. Śmietanę wymieszać z mąką ryżową, dodać do zupy – zagotować. Doprawić do smaku solą i pieprzem.