sobota, 27 listopada 2010

Ryżowy misz-masz

Odcień bieli za oknem sprawił, że zamarzyłam dziś o czymś kolorowym, energetyzującym i rozgrzewającym. Wybór padł na risotto. Kuchenna koloroterapia okazała się całkiem skuteczną bronią w walce z zimową chandrą...   


Pomidorowe risotto

Składniki:

- 200 g ryżu,
- 1 puszka pomidorów.
- 3-4 szalotki,
- oliwa z oliwek,
- 500 ml bulionu warzywnego,
- 200 g chudego twarogu.

Pokrojoną szalotkę zeszklić na oleju, wsypać ryż i chwilę przesmażyć. Dodać pomidory z puszki – doprowadzić do wrzenia. Małymi porcjami wlewać gorący bulion. Gotować na wolnym ogniu przez ok. 20 min. Zdjąć z ognia, dodając pokruszony twaróg. Podawać na podgrzanych talerzach.




6 komentarzy:

  1. Gosiu, masz rację, ta biel jest taka monotonna...
    A Twoje danie to prawdziwa koloroterapia.

    OdpowiedzUsuń
  2. też lubię kuchenną koloroterapię :) szczególnie zimą. A risotto pomidorowe przywodzi na myśl letnie chwile :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolorowe dania już samym wyglądem rozgrzewają i poprawiają humor, a co dopiero gdy wybornie smakują.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. pięknie , kolorowo , smacznie .
    gosiu nic dodać nic ująć . jak zawsze na Twoim blogu jest smacznie i estetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mniam, mniam:) ale mam ochote na takie jedzonko:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też lubię stosować ryżową koloroterapię, chociaż nieskazitelność zimy uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń