niedziela, 14 listopada 2010

Coś konkretnego na obiad

Czy macie czasem nieodpartą ochotę na kawał mięsa? Pewnie narażam się właśnie zwolennikom wegetarianizmu, ale nie wyobrażam sobie życia bez mięsa.  W moim przypadku  krótki epizod wegetariański okazał się totalnym niewypałem. Przyznaję, że brakowało mi wtedy fachowej wiedzy na temat komponowania pełnowartościowych, urozmaiconych posiłków. Koniec końców pozostanę już chyba na zawsze zdeklarowanym, aczkolwiek umiarkowanym mięsożercą. Bo zachcianki jak poniżej zdarzają mi się naprawdę bardzo, bardzo rzadko...


Kapuściane żeberka

Składniki:

- 1 kg żeberek mięsnych.

Marynata:
- 500 ml jasnego piwa,
- 3-4 ząbki czosnku,
- tłuczone ziarna kolendry,
- rozmaryn,
- majeranek,
- mielony kardamon,
- sól i pieprz.

Kapusta:
- 800 g kapusty kiszonej,
- 30 g zmielonych suszonych grzybów (dałam prawdziwki),
- 80 g suszonych śliwek,
- 200 g koncentratu pomidorowego,
- 1 łyżka kuminu,
- kilka ziaren jałowca,
- 2 liście laurowe,
- sól i pieprz.

Składniki marynaty wymieszać, włożyć żeberka – odstawić na noc. 
Następnego dnia odcedzić z marynaty, wstawić do nagrzanego piekarnika – piec ok. 60 min w 220 st. C.

Kapustę posypać ziołami, dodać zmielone grzyby i przyprawy - zagotować w dużej ilości wody. Dodać koncentrat pomidorowy oraz suszone śliwki - gotować pod przykryciem ok. 20 min. Po tym czasie dołożyć upieczone żeberka i gotować jeszcze ok. 40 min. Podawać ze świeżo zmielonym pieprzem.










10 komentarzy:

  1. Żeberka wyglądają wspaniale! Dawno nie jadłam zeberek. U mnie dzisiaj kotlety z kurczaka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gosiu, ja też pewnie narażę się bezmięsnym,ale również nie wyobrażam sobie życia bez niego!
    A te żeberka to taki łakomy kąsek..Pysznie się prezentują!

    OdpowiedzUsuń
  3. mam podobnie. wolę potrawy bezmięsne, jednak średnio raz na tydzień muszę mieć mięso :) a takie żeberka to hmm mniam!

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie w domu też tak jest, że jak długo nie ma mięska to się bardzo chce coś mięsnego. Żeberka bardzo lubię, ale w takiej apetycznej wersji jeszcze nie jadłam. Oj zjadłoby się taki kawał mięcha, oj zjadło:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. no nie jestem oryginalna,ale ja tez nie za bardzo wyobrazam sobie zycia bez miesa,a zeberka plus kapusta...hmmm mniam mniam.

    OdpowiedzUsuń
  6. o rany ale mi smaka narobiłaś... u mnie tez było dzisiaj mięcho. i może wegetarianie mnie zasztyletują ale ja bez miecha nie umiałabym normalnie funkcjonować . no i ta kapustka musze wypróbowac.wygląda super.

    OdpowiedzUsuń
  7. to tak, jak mi, ale muszę to zmienić... MObilizujesz juz do myślenia o tym , Dziewczyno! Zawsze mi się wydaje, ze do zrobienia mięsa potrzebuje tyyyle czasu - całego dnia choćby i... wtedy nic z tego nie wychodzi...

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie jem mięsa, ale tę kapustę spod żeberek to bym ci ładnie wyjadła :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kapusta jest naprawdę wyśmienita dzięki dodatkowi suszonych śliwek i grzybów. Przy serwowaniu jej jako samodzielnego dania proponuję dodać w trakcie gotowania szklaneczkę czerwonego wina.

    OdpowiedzUsuń