Święta coraz bliżej, więc żeby poczuć ich aurę oddałam się dzisiaj ciasteczkowemu szaleństwu. Wykorzystałam przepis znaleziony w gazecie. Orzechowe okazały się przepyszne w smaku, cynamonowe trochę mniej. Dla porządku publikuję i jedne i drugie z najlepszymi życzeniami dla wszystkich bloggowiczów :)
Orzechowe
Składniki:
- 250 g masła,
- 100 g cukru pudru,
- 2 żółtka,
- 100 g mielonych orzechów włoskich,
- 350 g mąki
- połówki orzechów włoskich do dekoracji.
Masło utrzeć z cukrem pudrem i jednym żółtkiem. Dodać zmielone orzechy i mąkę – zagnieść. Schłodzić ok. 2 godziny. Rozwałkować i wycinać dowolne ciasteczka. Ułożyć na blaszce wyłożonej pergaminem, posmarować roztrzepanym żółtkiem. Na każdym ciasteczku ułożyć połówkę orzecha. Piec ok. 10-12 min. w 200 st. C. Jeszcze ciepłe zdjąć z blachy.
Z podanej ilości składników wyszło mi 64 ciasteczka.
Cynamonowe
Składniki:
- ½ kostki masła,
- ¾ szklanki cukru pudru,
- 1 jajko,
- 1 i ¼ szklanki mąki,
- 1 łyżeczka sody,
- 2 łyżeczki mielonego cynamonu,
Lukier:
- ¾ szklanki cukru pudru,
- 2 łyżki soku z cytryny.
Masło utrzeć z cukrem pudrem i jajkiem na puszystą masę. Mąkę przesiać z sodą, wymieszać z masą maślaną. Dodać cynamon i zagnieść gładkie ciasto. Schłodzić przez ok. 30 min. Cienko rozwałkować, wycinać ciasteczka. Układać na wyłożonej pergaminem blaszce. Piec ok. 10-12 min. w 200 st. C.
Z podanej ilości składników wyszło mi 36 ciastek.
Piękne szaleństwo! Ciasteczka pyszne - i jedne i drugie.
OdpowiedzUsuńJa też planuję ciasteczkomanię ,wkrótce...
ale masz fajne foremki! :D
OdpowiedzUsuńja bym i orzechowe i cynamonowe zjadła :)
czy jak je teraz upieke to sie nie popsuja do swiat?
OdpowiedzUsuńAgawcia: piekłam je po raz pierwszy, choć szczelnie zamknięte pewnie mogą przetrwać do świąt. U mnie to niemożliwe z nadmiaru łakomstwa domowego :)
OdpowiedzUsuńtak ciasteczkowo teraz wszędzie, świątecznie.. u mnie też w sumie. :) cynamonową gwiazdkę bym sobie porwała!
OdpowiedzUsuńslicznie wygladaja:) ale bym sobie je schrupala:)
OdpowiedzUsuńWyglądają pięknie...
OdpowiedzUsuń- i tak jak ktoś zwrócił uwagę, masz fajowe foremki :)
ile wspaniałych ciasteczek do schrupania!
OdpowiedzUsuńOdpisałam sobie przepis na ciasteczka orzechowe - robiłam kiedyś podobne i chętnie je zrobię jeszcez raz, według nieco zmienionego przepisu. Przesliczne są! :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie stawiam na orzechowe :-D
OdpowiedzUsuńgosiu dziękuje za ciepłe słowa na moim blogu :) a twoje ciasteczka wyglądją prześlicznie. bardzo podobają mi się twoje foremki. ja niestety mam takie metalowe.... muszę nabyć takie cudeńka. pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJa również chyba się skuszę na te orzechowe. Chociaż cynamonowe kuszą niesamowicie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Pachnie u Ciebie już świętami :DDDD Ach ten cynamon. Działa na mnie kojąco :)
OdpowiedzUsuńBuźka !!!
To ja biore oba przepisy...a teraz skubne sobie jedna gwiazdeczke i te strzaleczke...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:) Gosiu!
Również zjadłabym oba rodzaje. Śliczne i świąteczne :-)
OdpowiedzUsuńile pyszności! bardzo fajnie wygląda to żółtko po upieczeniu na ciasteczkach
OdpowiedzUsuńza życzenia dziękuję, a ciasteczkiem sie z przyjemnością poczęstuję :)
OdpowiedzUsuńU-ro-cze!
OdpowiedzUsuń