środa, 5 stycznia 2011

Sklepy cynamonowe

Jak dobrze wstać skoro świt, by upiec bułeczki. Zwariowałam? Nie, po prostu uwielbiam zapach drożdżowego ciasta o każdej porze dnia. A dodatek cynamonowo-kardamonowy sprawia, że totalnie odpływam. Po raz kolejny domowa piekarnia okazała się niezawodna...     


Cynamonowe bułeczki

Ciasto:
- 1 szkl. mleka,
- 50 g drożdży,
- 50 g cukru,
- 50 g roztopionego masła,
- ½ kg mąki,
- ½ łyżeczka soli.

Mleko podgrzać, dodać drożdże i cukier – wymieszać i odstawić na ok. 10 min. Dodać roztopione masło, sól i mąkę – wyrobić gładkie ciasto, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na ok. 30 min.

Nadzienie:
- 50 g roztopionego masła,
- 50 g brązowego cukru,
- 2 łyżeczki cynamonu,
- szczypta mielonego kardamonu,
- 1 żółtko,
- 1 łyżka śmietany.

Ciasto rozwałkować na prostokąt, posmarować roztopionym masłem.
Cukier wymieszać z cynamonem i kardamonem – otrzymaną mieszanką posypać rozwałkowane ciasto. Zwinąć w rulon, wierzch posmarować żółtkiem wymieszanym ze śmietaną. Pokroić na kilkucentymetrowe kawałki, każdy przycisnąć przez środek trzonkiem drewnianej łyżki. Piec ok. 20 min. w 180 st. C.










Z podanej ilości wyszło mi 9 naprawdę dużych bułek.      

22 komentarze:

  1. Uwielbiam cynamonowe wypieki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kusisz, Malgorzato, kusisz... Nie dosc, ze drozdzowe, to jeszcze cynamonowe. Moje sobotnie sniadanie? Niewykluczone ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Alez ci wspaniale wyrosly i tak pieknie zarumienily...ja tez mam czesto napady,ze wstaje rano i pieke...ale to juz chyba jakas pasja albo co??

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytając tytuł postu, myślałam,że będzie książkowo i zagości tu Bruno Schultz.
    Ale nie o sklepy chodzi,lecz o bułeczki pełne cynamonu! Piękne są. A pieczenie nocne i poranne to normalna rzecz.Często tak piekę.To wspaniała autoterapia.

    OdpowiedzUsuń
  5. cynamonowym bułeczkom chyba nigdy bym nie odpuściła :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam bułeczki cynamonowe! A szczególnie takie jak Twoje - złociste i z chrupiącym cukrem. Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałabym żeby mój piekarnik nie palił moich wypieków. Wyglądają cudownie, na pewno pyszne!

    OdpowiedzUsuń
  8. zapach drożdżowego ciasta to kwintesencja prawdziwego domu... powinni sprzedawać taki zapach w formie perfum prawda? :)

    OdpowiedzUsuń
  9. I tytul mojej ukochanej książki!
    U mnie dawno cynamonem już nie pachniało..

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzisiejszego poranka, kiedy to obudziłam chorobliwie wcześnie i nie mogłam już zasnąć, byłyby idealne!

    OdpowiedzUsuń
  11. Gosiu - bułeczki pierwsza klasa :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Właśnie myślałam ostatnio o cynamonowych bułeczkach...chyba wkrótce takie popełnię ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. o rety.
    co za...cuda!
    no, aż żal ich jeśc.
    bosko brązowiutkie i wyrośnięte.

    OdpowiedzUsuń
  14. ja chcę taką jedną bułeczkę!wygląda pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. gosiu witam poswiatecznie i noworocznie :) ale wspaniale te twoje buleczki.... az slinka cieknie.. ja dzisiaj ciasteczkowo ale przy twoich buleczkach to wymiękam. pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  16. Niezwykłe.\ :)
    Ja również uwielbiam ten zapach, ze nie wspomnę o smaku pysznych bułeczek.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zapach cynamonu należy do moich ukochanych. Wspaniałe, kształtne bułeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. ale pysznosci:) az poczulam ten cudowny zapach cynamonu i drozdzowego ciasta... mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dałabym się pokroić za takie śniadanie Gosiu! :-) Rzeczywiście, nic tak pięknie nie rozpocznie poranka, jak aromat ciasta drożdżowego roznoszący się po domu. Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudowne te Twoje bułaski.
    Mam na nie wieeelką ochotkę.
    Może upiekę?
    Cynamon za mną chodzi.

    OdpowiedzUsuń