środa, 12 stycznia 2011

Jak się nie dać przeziębieniu

Kto tego nie zna? Stosy chusteczek, łzawiące oczy, coraz głośniejsze pokasływania. Nic przyjemnego... Dlatego dziś podaję przepis na herbatkę antyprzeziębieniową autorstwa mojej koleżanki. Wypicie kilku filiżanek w okresie "przedchorobowym" potrafi zdziałać cuda. Na zdrowie! 
  

Herbatka na przeziębienie

Składniki:

- 2 łyżeczki (lub 2 saszetki) suszonej szałwii,
- sok z 1 cytryny,
- 1 kopiasta łyżka miodu,
- kawałek imbiru,
- duża szczypta chilii,
- duża szczypta kurkumy.

Szałwię parzyć pod przykryciem ok. 10 min., następnie odcedzić. Dodać pozostałe składniki i wymieszać. Podawać bezpośrednio po przyrządzeniu. 






16 komentarzy:

  1. dziękuję za przepis bo czuję, że coś mnie łapie

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajna herbatka - jestem amatorką wszelkich herbat, ziółek itp. Bardzo też podobają mi się zdjęcia ją przedstawiające, w szczególności filiżanka - do ładnych filiżanek też mam słabość.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gosiu, herbatki jesienno-zimowe są dobre nie tylko na przeziębienie,ale też na dobry nastrój. Podobnie jak Ty komponuję je. Jest to twórczość spontaniczna, aczkolwiek efekt udany.
    I koniecznie w ciekawej filiżance.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zanotowałam. Pewnie się kiedys przyda:)
    Zdrówka życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdrowia, zdrowia Gosiu! :-) Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  6. pewnie skutecznie rozgrzewa :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny przepis na herbatkę, pewnie fajnie rozgrzewa, dużo dużo zdrówka Gosiu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiem jak szałwia ale imbir potrafi sprawić cuda... a jeszcze w takim doborowym towarzystwie. Oby nie były potrzebne takie herbatki ale przepis dobrze mieć:)Dzięki:)

    OdpowiedzUsuń
  9. oj tak, to zdecydowanie sezon chorobowy. Dookoła wszyscy prychają, lepiej więc działać zawczasu :)
    Trzymaj się zdrowo!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta herbatka to idealny miks przypraw. Musi być pyszna i w dodatku przepis idealny, bo moi domownicy coś się mają nienajlepiej. Co do ciasta Gosiu z poprzedniego posta to wiśnie nie są najlepsze ze względu na to, że puszczają sok w czasie pieczenia. Surowe/ mrożone żurawiny mają skórkę, która nie pęka w czasie pieczenia. Na drugi raz jak chcesz zrobić je z wiśniami, to dobrze odsączone owoce, obtocz lekko w mące. I daj mu wystygnąć przed krojeniem. Mądrzę się tak na temat tego ciasta, bo w końcu ono wyszło z mojego bloga i parę razy je robiłam. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. przyda sie taka herbatka na zimowe dni:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak ja lubie takie herbatki...zaraz przypomina mi sie jak wracalam ze szkoly, a w domciu u babci zawsze czekala herbatka z ziolek zbieranych cale lato przez babcie....

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie ociepliło się trochę, ale jest mokro, ponuro i nieprzyjemnie. Taka pogoda również sprzyja infekcjom. Z Twoją herbatką już nam nie straszno:)
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. piękna zastawa i cudna łyżeczka. herbatkę przetestuję, dodatek chilli bardzo mnie intryguje

    OdpowiedzUsuń