Nie znam drugiej osoby, która tak kocha słodycze jak moja mama. To niesprawiedliwe, że przy kilogramach cukru, jakie codziennie pochłania wciąż mieści się w rozmiarze 38. Dziś przepis jej autorstwa, wymagający zastosowania tylko dwóch składników. Idealna propozycja w sytuacji nagłego zapotrzebowania na coś słodkiego.
Białe trufle
Składniki:
- 1 puszka mleka skondensowanego (słodzonego),
- 250 g wiórków kokosowych,
- dodatkowe wiórki (do obtoczenia trufli).
Mleko wymieszać z wiórkami kokosowymi – zagotować. Odstawić na chwilę, aż wiórki wchłoną płyn. Z otrzymanej masy formować niewielkie kulki, obtoczyć w pozostałym kokosie - schłodzić przed podaniem.
To co tygryski lubią najbardziej :) Prosty, szybki i pyszny wyrób :) Bardzo mi się podoba i na dodatek ten kokos. Niebo w gębie!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmuszą byc pyszne takie kokosowe słodkości.
OdpowiedzUsuńmmm aż mam ochotę kwiknąć :)
OdpowiedzUsuńOj jakie delikatne...i piekne!
OdpowiedzUsuńZ mleka skondensowanego nie robiłam. A tak pysznie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńJakie śliczne kulki-śnieżki :) Faktycznie to rewelacyjny awaryjny przepis...w razie ochoty na coś słodkiego :)
OdpowiedzUsuńMają w sobie wszystko to co bardzo lubię. Muszą być po prostu pyszne:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Już znasz.:) To ja.:)
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie!:)
Ja też uwielbiam słodycze. Rozmiar 38 jeszcze wchodzi, ale jak tak dalej pójdzie to chyba nie będzie. Śliczne są
OdpowiedzUsuńPyszności, uwielbiam trufle :)
OdpowiedzUsuńNo takie kule śniegu to ja lubię. Tylko takie w zasadzie. No i łapka sama się wyciąga po jedną albo dwie ;-)
OdpowiedzUsuń