Zachęcona zapachem anyżu postanowiłam wypróbować przepis znajdujący się na opakowaniu jednego z producentów tej boskiej przyprawy. To był strzał w dziesiątkę, bo rozchodzący się po kuchni aromat tłuczonych ziaren anyżu był nieziemski. I chociaż ciasteczka wyszły nieco twarde, to zatopione w herbatce żurawinowo-marchewkowej smakowały wybornie…
Ciasteczka z anyżem
Składniki:
- 25 dkg cukru pudru,
- 4 białka,
- 2 łyżki tłuczonego anyżu,
- mąka (wg przepisu tyle, aby masa nie była zbyt rzadka i się nie rozlewała – dałam 20 dkg).
Ubić pianę z białek, dodać cukier i anyż. Następnie dodać mąkę i wymieszać. Na wyłożoną pergaminem blachę kłaść łyżką okrągłe placuszki. Piec ok. 15 min w temp. 180 st. C.
Jaka szkoda, ze nie przepadam za anyzem... Za to moj M. go uwielbia. Na pewno posmakowalyby mu takie ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńAnyz ,na jesienne popoludnie jak znalazl...ma spore zastosowanie w ziololecznictwie.A ciasteczka kusza ...no i ta herbatka zurawinowo-marchewkowa ..mnia mniam
OdpowiedzUsuń