Mam nadzieję, że okres świąteczno-sylwestrowy okazał się satysfakcjonujący i początek roku przywitaliście z entuzjazmem. Ze swej strony obiecuję w miarę regularnie publikować na blogu kolejne kulinarne szaleństwa, które przyjdą mi do głowy. Na styczniowy rozruch polecam pikantną zupę melonową. Powstała tylko dlatego, że nie miałam wszystkich składników potrzebnych do przygotowania koktajlu. Smakowała obłędnie i w rezultacie dobrze się stało, że ich zabrakło.
Zupa
melonowa
z
zielonym pieprzem
Składniki:
- 700 g miąższu melona,
- 70 g cebuli,
- 1 ząbek czosnku,
- kawałek świeżego imbiru,
- kawałek papryczki chili,
- 1 l bulionu warzywnego,
- 400 ml mleka kokosowego,
- 2-3 łyżki masła klarowanego,
- 1 łyżka ziaren zielonego pieprzu,
- sól (do smaku).
Posiekaną cebulę, czosnek, imbir i papryczkę chili zeszklić na klarowanym maśle. Dodać ziarna pieprzu i pokrojonego w
kawałki melona - krótko podsmażyć. Przełożyć do garnka, zalać bulionem warzywnym, gotować pod
przykryciem ok. 15 min. Dodać mleko kokosowe i zagotować. Zupę zmiksować,
doprawić do smaku solą i dodatkową porcją świeżo zmielonego zielonego pieprzu.
*Zupę podałam z naleśnikowo-chrzanowymi roladkami.
Bardzo fajnie podana zupka:)
OdpowiedzUsuńNietypowa, oryginalna zupa. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w 2014 roku.
OdpowiedzUsuńDziękuję i również życzę pomyślnego 2014 :)
Usuńświetnie wygląda z tymi roladkami! szczęscia w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńWzajemnie!
UsuńŚwietna! Po prostu rewelacja! Ślicznie podana :)
OdpowiedzUsuńJa też Ci życzę samych pomyślności w Nowym Roku :) Żebyś miala duuuużo czasu na kulinarne, radosne doznania...
Pozdrawiam. Dorota
Dziękuję i życzę tego samego :)
UsuńZupa melonowa? Jestem zaskoczona! Nigdy takiej nie jadłam. Oj z takimi naleśnikami chętnie bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
Moje najnowsze kulinarne wariactwo :) Samych dobrych dni w 2014 r.
UsuńNigdy nie miałam okazji czegoś podobnego spróbować, ale sam wygląd - bardzo zachęcający:)
OdpowiedzUsuńMniam, pysznie wygląda. :)
OdpowiedzUsuńTen dodatek zielonego pieprzu...mhmmm..
OdpowiedzUsuńLubię melona, schłodzonego, jedzonego łyżką. Jego wadą jest to że strasznie mi się potem odbija :). Ciekawe jak działałaby zupka...
OdpowiedzUsuń