Ponieważ wczorajsza pogoda nie zachęcała do wypadu w góry zajęłam się produkcją marmolady z przepisu Pani Uli. Przez ponad godzinę walczyłam z wyjątkowo twardą dynią, która nie chciała ze mną współpracować przy krojeniu. W końcu udało się pozyskać niezbędną ilość i mogłam przystąpić do dalszych prac przetwórczych. A dziś podałam takie oto energetyczne śniadanko...
Marmolada dyniowo-jabłkowa
Składniki:
- 2 kg jabłek (pokrojonych w plastry),
- 1 szkl. cukru,
- ½ szkl. wody,
- ½ łyżeczki kwasku cytrynowego (dałam sok
wyciśnięty z 1 cytryny),
- 2 kg dyni (pokrojonej w kostkę).
Od siebie dodałam:
- kawałek świeżego imbiru,
- 2 łyżeczki cynamonu,
- ½ łyżeczki mielonego kardamonu.
Z cukru, wody i soku z cytryny przygotować
syrop, ugotować w nim jabłka. Pod koniec gotowania dodać cynamon, kardamon i
sok wyciśnięty z imbiru.
Do osobnego garnka wrzucić dynię, zalać wodą do
poziomu zakrywającego dynię, gotować do miękkości. Zlać nadmiar wody i
rozgnieść na papkę. Obie masy połączyć ze sobą, gotować do zagęstnienia,
przełożyć do słoików – zapasteryzować.
*Z podanej ilości składników wyszło mi 20 słoiczków.
A poniżej rabata w całej okazałości i trochę słońca w doniczkach:
*Z podanej ilości składników wyszło mi 20 słoiczków.
A poniżej rabata w całej okazałości i trochę słońca w doniczkach:
O rany jaka wielka dynia! Ale jaka śliczna! Marmolada wygląda tak apetycznie, że miałabym ochotę na jeden słoiczek. Mogłabym poprosić o jeden? :)
OdpowiedzUsuńNawet o dwa - zapraszam w Bieszczady :)
UsuńTaki okaz z tej dyni, więc nie dziwię się, że nie chciała współpracować :). Ale marmolada wyszła super. Każdy wypracowany słoiczek cieszy:)
OdpowiedzUsuńNie ma letko z dynią ale warto stoczyć bój ;)
OdpowiedzUsuńWciąż mam odcisk od noża po tych bojach :)))
UsuńDziękuję za zaproszenie!
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda, idealne śniadanie na tych zdjęciach. :D
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńa ja z przetworami ostatnio jestem na bakier tak bardzo, że aż mi wstyd :(
Dynia gigant :), nie dziwie się że, musiałaś z nią walczyć:)marmoladka apetyczna:)
OdpowiedzUsuńOjjjj tak, pyszności :)
OdpowiedzUsuńdobrze, że bój wygrany, bo marmoladka pierwsza klasa:)
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda!!musi być pyszna:)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie super.Ja niedlugo tez bede walczyc z przetworami,zastanawiam sie po przeczytaniu twojego wpisu ,Gosiu, nad dynia wlasnie.narobilas mi ochoty:)
OdpowiedzUsuń