Wstaję rano i co widzę? Powrót zimy. Śnieg sypie jak szalony i wcale nie zamierza przestać. Jednostajny odcień bieli staje się irytujący. Na przekór dzisiejszej aurze zarządzam wiosnę w menu. Prosta i szybka przekąska z wykorzystaniem marcowych nowalijek z pewnością przyczyni się do poprawy nastroju...
Nowalijkowa przekąska
Składniki:
- 1 ogórek,
- 3-4 plasterki żółtego sera,
- 3-4 rzodkiewki,
- 2-3 łyżki majonezu,
- odrobina wasabi,
- garść kiełków,
- zielona cebulka,
- sól i pieprz.
Ogórka pokroić na kilkucentymetrowe walce, obrać ze skórki, wydrążyć
środek uważając, by nie uszkodzić zewnętrznej części.
Z majonezu, wasabi i grubo tartych rzodkiewek
przyrządzić dip – doprawić solą i pieprzem.
Żółty ser pokroić w kilkucentymetrowe paski, owinąć nim ogórkowe walce, łączenia spiąć wykałaczkami. Wierzch owinąć zieloną
cebulką, środek wypełnić dipem. Podawać bezpośrednio po przygotowaniu z
dodatkiem ulubionych kiełków.
rewelacyjnie wygląda:) bardzo wiosenny pomysł, przyda się :)
OdpowiedzUsuńcudnie wygląda :) świetny pomysł. Bardzo chcialam pochwalić Twój blog :) jest cudny ;) pozdrowienia od żarłacza pospolitego :*
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu :)
UsuńPodoba ni sie,te jaja to co? strusie
OdpowiedzUsuńNiestety to wyrób made in China :)
UsuńMyślę, że takimi smakołykami można szybko przywołać wiosnę i widzę Tobie się to uda :), już dziś była lekka odwilż :) a kiełki uwielbiam już uprawiam w kołkownicy i zajadam, mam nadzieje że tak też się przywoła wiosnę :) A co zrobić żeby ten jednostajny odcień bieli tak nie irytował? Posadzić sobie cebulę w doniczce, mnie pozytywnie- wiosennie nastraja jak patrzę na wyrastający szczypiorek- szczypior na tle zimy :)
OdpowiedzUsuńwiosnę znalazłam u ciebie na talerzu:D achhh nareszcie!
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt wizualny. A takie proste składniki :)
OdpowiedzUsuńnowalijkowe sushi ;-) może wiosna też się skusi i przyjdzie pozajadać?
OdpowiedzUsuńOby! U mnie dziś zmieć śnieżna i ani śladu wiosny :(((
UsuńOjj u Ciebie już wiosnę widać:) A pomysł z klamerkami świetny!
OdpowiedzUsuńbardzo ładna przekąska, z ochotą przygotuje ją na posiadówkę ze znajomymi :)
OdpowiedzUsuńAle u Ciebie wiosennie :) Przepięknie i smacznie!
OdpowiedzUsuńZapraszam na Candy na moim blogu
Pozdrawiam
Bogna
Mnie już ta zima dobija... Potrzebuję ciepła i słońca, już! ;)
OdpowiedzUsuńTakie pyszności powinny skusić Panią Wiosnę :)
Ja tez juz na wszystkie sposoby wiosne przywoluje...na blogu w ogrodzie kupuje nowe roslinki i trzymam w szklarni..mam nadzieje ze nie zmarzna :(moze w koncu ta wiosna sie nad nami zlituje i przyjdzie :)
OdpowiedzUsuńPani wiosna jeśli będziemy wiosennie nastawione na pewno przyjdzie :) Fajny pomysł z tymi ogórkami :D
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, żeby przywołać choć smakami wiosnę. I ładnie zakomponowane :-) Ta zima nie ma końca. W Krakowie dziś znowu spadł śnieg i sypie nadal :(
OdpowiedzUsuńsmakowity pomysł i prześliczne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńJa chcę wiosnę:) Bardzo fajnie się prezentują te przekąski, tryskają porządną dawką witamin
OdpowiedzUsuń