Umówmy się, że ciasta czekoladowego na śniadanie nie serwuję zbyt często. Dziś jednak naszła mnie ochota na taki początek dnia. Po raz pierwszy jadłam je u mamy kilka dni wcześniej w wersji z brzoskwiniami. Było gęste, wilgotne, z wyraźnie wyczuwalnym smakiem czekolady, czym totalnie mnie uwiodło. Ja użyłam domowych
wiśni w syropie, a mąkę pszenną zastąpiłam mąką kokosową, przez co uzyskałam całkiem ciekawy wariant bezglutenowy. Oby więcej takich niedziel!
Kokosowe brownie
z wiśniami
z wiśniami
Składniki:
- 2 szkl. mąki pszennej (dałam 1 i ½ szkl. mąki
kokosowej),
- 1 op. proszku do pieczenia,
- 2 łyżki kakao,
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady (tartej),
- ½ szkl. cukru,
- 1 op. cukru waniliowego,
- 1 jajko,
- ¾ szkl. mleka,
- ¾ szkl. oleju.
Dodatkowo:
- puszka brzoskwiń (dałam drylowane wiśnie w
syropie).
W osobnych naczyniach wymieszać "suche" i "mokre" produkt - połączyć razem. Ciasto wylać na formę wyłożoną pergaminem do pieczenia, powciskać owoce. Piec
30-40 min. w temp. 180 st. C. Po przestudzeniu wierzch polać polewą
czekoladową.
A poniżej bajkowa sceneria z dzisiejszego poranka:
I po powrocie z 15-kilometrowej przebieżki. Przecież trzeba było jakoś spalić ów nadmiar kalorii:
Gosiu, ależ ... dwa cudne widoki: brownie, które uwielbiam i widok z okna, który pokazujesz. Piękna zima, której u mnie niestety nie ma.
OdpowiedzUsuńZa brownie oddam prawie wszystko :)
Krysiu, u nas dopiero dwa dni prawdziwej zimy. Jest pięknie!
UsuńObłędnie pyszne ciacho i piękne zimowe widoki :) i jak tu nie kochać zimy ;))
OdpowiedzUsuńNo właśnie :).
Usuńprezentuje się pysznie!
OdpowiedzUsuńzachęcam do wzięcia udziału w konkursie :)http://foodmania-przepisy.blogspot.com/2015/02/konkurs-walentynkowy.html
Dzięki za info, na pewno zaglądnę.
UsuńPrzepiękne widoki! Zima w pięknej odsłonie :)
OdpowiedzUsuńA po takiej przebieżce kolejny kawałek ciasta ;)
Hehehe na jednym kawałku się nie skończyło :).
UsuńNo właśnie chciałam napisać, że szkoda by było na jednym poprzestać;-)) Piękne widoki Gosia, fajne do biegania:-)
UsuńŚniadanie na bogato i piękna zima u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, choć chciałbym już wiosny. Pozdrawiam!
UsuńTakie śniadanko to niezła uczta dla podniebienia:) Piękna zimowa sceneria u Ciebie
OdpowiedzUsuńPotwierdzam - było pysznie!
UsuńWiesz, teoretycznie ranek to nie taka zła pora na ciastko czekoladowe, bo mamy największą szanse je spalić i zneutralizować ;)
OdpowiedzUsuń