Uwielbiam kolorowe jedzenie. Kto śledzi mojego bloga wie, że kurkuma często pojawia się w publikowanych przeze mnie przepisach. Tym razem postanowiłam dodać ją do tradycyjnych kluseczek serowych, które w żółtej odsłonie prezentują się dużo smaczniej. Dla kontrastu proponuję płatki bazyliowe na klarowanym maśle. Może mało dietetycznie, ale za to jak apetycznie...
Kluski serowe z kurkumą
i płatkami bazyliowymi
Składniki:
Kluski:
- 350 g mąki pszennej,
- 4 jajka,
- 125 ml mleka,
- 250 g twarogowego sera,
- 1 łyżeczka kurkumy,
- ½ łyżeczki soli,
- szczypta pieprzu i gałki muszkatołowej.
Płatki bazyliowe:
- pęczek świeżej bazylii,
- kilka łyżek klarowanego masła.
Mleko podgrzać, wymieszać z mąką, jajkami, serem i przyprawami - wyrobić na gładką masę (będzie się ciągnąć i lepić do ręki). Odstawić na ok. 15 min., po tym czasie ponownie zagnieść. Ciasto przecierać przez sito z dużymi otworami bezpośrednio do garnka z wrzącą, osoloną wodą. Gotować kilka minut, po czym odcedzić.
Na rozgrzane ("bulgoczące") masło wsypać listki bazylii - chwilę przesmażyć aż zesztywnieją. Masłem polać kluseczki, podawać bezpośrednio po przygotowaniu.
Pięknie wygląda.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kluchy :)
OdpowiedzUsuńświetnie się prezentują!
OdpowiedzUsuńŚliczne, dodany kolor i od razu ciekawiej :)
OdpowiedzUsuńsamo słońce w tych kluskach
OdpowiedzUsuńJej, tego mi było trzeba, nie ma jak dodać sobie energii nie tylko kaloriami zawartymi w jedzonku, ale i samymi jego kolorami :D
OdpowiedzUsuńAbsolutnie rewelacyjne! I w bardzo pozytywnym kolorze:-)
OdpowiedzUsuńGosiu miło, że wróciłaś :) Danie cieszy z pewnością nie tylko ze względu na smak, ale i piękne kolory. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń