Myślami wciąż jestem w Tatrach i wcale nie
chcę wracać do nizinnej rzeczywistości. Absolutnie cudowny weekend - z bajeczną pogodą, zapachem kosodrzewiny i widokami wynagradzającymi trudy wędrówki... Za to w kuchni dziś niepodzielnie rządzi dynia, co dla mnie zawsze oznacza początek jesieni. Mam tylko nadzieję, że złotej i promiennej, bo chciałbym jeszcze wybrać się na Pikuj.
Zupa
dyniowa
z
batatami i bazylią
Składniki:
- 750 g obranej dyni (użyłam Hokkaido),
- 350 g batatów,
- 1 cebula,
- 1 ząbek czosnku,
- kawałek papryczki chili,
- kawałek imbiru,
- 400 ml mleka kokosowego,
- 1 l bulionu warzywnego,
- pęczek bazylii,
- 4 łyżki oleju,
- sól i pieprz (do smaku).
Na rozgrzanym oleju podsmażyć posiekaną cebulę,
czosnek, imbir i papryczkę chili. Dodać pokrojoną w kawałki dynię i bataty,
krótko podsmażyć. Zalać bulionem, gotować pod przykryciem do miękkości warzyw.
Dodać bazylię i mleko kokosowe – zagotować. Całość zmiksować, doprawić do smaku
solą i pieprzem.
*Zupę podałam z grillowaną pszenną bułeczką i kurczakiem w sezamowej posypce.
*Zupę podałam z grillowaną pszenną bułeczką i kurczakiem w sezamowej posypce.
A poniżej kilka ujęć z Czerwonych
Wierchów:
kocham góry całym sercem i aż mi tęskno za nimi przez te piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńUwielbiam bataty, uwielbiam dynię, więc w połączeniu na pewno mi zasmakują :)
W kwestii gór mam podobnie, wciąż mi ich mało :-). Pozdrawiam!
UsuńWidoki gór przepiękne! Mogłaś poodpychać pełną piersią, zazdroszczę :) A zupka świetna! Po dyniowej zrobię :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, góry zawsze napełniają mnie dobrą energią...
UsuńUwielbiam zupę dyniową, w mojej kuchni już gości :)
OdpowiedzUsuńuuuu jakie piekne zdjęcia i do tego zupka dyniowa:) czas na zupe dyniowa i ..wycieczke w góry...
OdpowiedzUsuńJedno i drugie warte uwagi :-).
UsuńCiężko skupić się na tak smakowitym jedzeniu, kiedy na dole takie widoki! Nieważne, ile razy w roku jeżdżę w góry... zawsze za nimi tęsknię, gdy odjadę chociaż kilka kilometrów od nich!
OdpowiedzUsuńWyborna musiała być ta zupa :)
OdpowiedzUsuńGóry są piękne, takie majestatyczne...