Usłyszałam ostatnio, że jestem nie do
zajechania. No dobra, zostało to wypowiedziane w bardziej dosadny sposób, który jednak nie nadaje się do cytowania na blogu :-). Mimo wszystko coś w tym jest... Maj to zdecydowanie mój miesiąc. I choć tegoroczny nie należy do najcieplejszych staram się praktycznie każdą wolną chwilę wykorzystać na prace ogrodowe. Przesadzam, dosadzam, rozsadzam i ciągle mi mało! Przekłada się to niestety na znikomą częstotliwość blogowych wpisów. Dla przełamania takiego stanu rzeczy przygotowałam dziś prosty obiad z wykorzystaniem końcówki sezonu na bardzo popularny w Bieszczadach czosnek niedźwiedzi.
Pęczak
z czosnkiem niedźwiedzim
Składniki:
- 200 g kaszy pęczak,
- duży pęczek liści czosnku niedźwiedziego,
- 40 g wędzonego sera (tartego),
- 1-2 łyżki klarowanego masła,
- 1-2 łyżki klarowanego masła,
- 1 łyżka prażonego siemienia lnianego,
- sól i pieprz (do smaku).
Pęczak ugotować do miękkości w osolonej wodzie –
odcedzić. Na klarowanym maśle krótko podsmażyć grubo
posiekane liście czosnku niedźwiedziego, dodać pęczak i ser wędzony –
wymieszać. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Przed podaniem posypać prażonym siemieniem lnianym.
:)cudnie wygląda! uwielbiam czosnek niedźwiedzi dodaje prawie do wszystkiego:) szkoda tylko ze, sezon na niego taki krotki:(Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFakt sezon stosunkowo krótki, dlatego posiekane liście zamrażam. Polecam ten sposób przechowywania!
UsuńSmakowicie wygląda ten obiadek :) A czosnek niedźwiedzi szkoda że jest tak krótko, bo jest pyszny :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą kaszę, na pewno zrobię w takim wydaniu ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto! Pozdrawiam :-).
UsuńPysznie z zdrowo :) Przy okazji zapraszam na konkurs :) http://takietampichcenie.blogspot.com/2015/05/konkurs-z-okazji-trzeciej-rocznicy.html
OdpowiedzUsuńDzięki za zaproszenie - na pewno zaglądnę!
UsuńWspaniały przepis. Danie wygląda bardzo, bardzo apetycznie - tylko sięgnąć po nie! ;)
OdpowiedzUsuńPyszne i zdrowe!
OdpowiedzUsuńAle bym zjadła:)
OdpowiedzUsuń